Szlęzak: Kogo Joe Biden poklepał po plecach, z kim zamienił dwa słowa, a kogo nie zauważył?

Wizyta w Polsce prezydenta Joe Bidena była dla mnie doświadczeniem przygnębiającym. Przede wszystkim dlatego, że pokazała, iż największe ugrupowania polityczne w Polsce są beznadziejnie pogrążone w tym, co nazywam myśleniem zależnym. Mówiąc trochę metaforycznie, to myślenie zależne jest jak świecenie światłem odbitym. Ktoś tak myślący nie ma w sobie tyle własnych mocy intelektualnych i moralnych, by być samodzielnie źródłem światła, może nawet słabego, ale mimo wszystko generowanego z własnych zasobów. Myślący zależnie świeci tylko wtedy, gdy potężniejsze źródło światła łaskawie zechce rzucić na niego snop […]

Szlęzak: Polemika JKM-Mentzen-Winnicki wokół wojny ukraińsko-rosyjskiej

W internecie natrafiłem na polemikę Sławomira Mentzena i Roberta Winnickiego z Januszem Korwin Mikkem. JKM stał na stanowisku, że najbardziej Rosję atakują państwa propagujące wszelką zgniliznę moralną przed którą Rosja ma bronić. Obaj młodsi politycy z kolei twierdzą, że Rosja sama jest państwem ogarniętym wszelką zgnilizną moralną w postaci nieograniczonej aborcji, alkoholizmu, korupcji oraz niszczenia wolności obywatelskich i gospodarczych. Mentzen z tego wyciąga wniosek, że trzeba dostarczać broń atakowanej przez Rosję Ukrainie, ponieważ inaczej Polska byłaby atakowana przez Rosję. Jak z powyższego wynika tłem polemiki […]

Szlęzak: „Gazeta Polska” mnie (prawie) zdemaskowała

Nigdy w życiu nie kupiłem „Gazety Polskiej”. Nigdy nie interesowało mnie co się tam pisze. Do wczoraj. Właśnie wczoraj dostałem wiadomość, że „Gazeta Polska” zainteresowała się mną. Otóż okazało się, że jestem współpracownikiem rosyjskiej strony internetowej „Sputnik”. Nigdy nie napisałem dla tej strony jakiegokolwiek tekstu. O ile wiem, raz Rosjanie przedrukowali mój tekst, który z kolei przedrukowała z mojej strony „Myśl Polska”. Jeśli to ma być współpraca, to muszę zażądać od Rosjan honorarium. Może być w rublach. Nie wiem tylko do kogo się zwrócić, bo tekstów […]

Szlęzak: Nieukiem Polska stoi

Zazwyczaj z trudem przychodzi mi pisanie dzień po dniu. Tym razem kwestia systemu oświaty w Polsce sprowokowała mnie do tego. Na ten system przez wiele lat patrzyłem z zewnątrz, jako radny i prezydent miasta. Z tej perspektywy zajmowały mnie głównie problemy finansowania oświaty i tu od zawsze dominowały finansowe i organizacyjne nonsensy. Przed kilkunastu laty przedstawiłem trójstopniowy system marnowania pieniędzy przy finansowaniu oświaty. Nic się w tej mierze się nie poprawiło. Nie da się w krótkim tekście przedstawić wszystkich najważniejszych problemów systemu oświaty w Polsce. […]

Szlęzak: Po komu matura?

Zdawałem maturę w czasach, kiedy ten egzamin był ważnym progiem w życiu młodego człowieka. Od przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku wiele się w tej materii zmieniło. Moim zdaniem zmieniło się na gorsze. W zasadzie trzeba postawić pytanie po co dzisiaj matura? Czego ma ona dowieść, co wykazać? Kiedyś nazywano ją egzaminem dojrzałości. W tamtych warunkach społecznych – myślę głównie o czasach PRL-u – miało to jakiś sens. Współcześnie, po wielu, wielu przewartościowaniach, tego sensu nie widzę. Jeśli ma to być przepustka na studia, […]

Szlęzak: Jurgielt z Unii Europejskiej

Jednym z najbardziej haniebnych terminów w historii Polski był i jest jurgielt. Zwłaszcza w XVIII wieku jurgielt był symbolem upadku Polski. Chodziło o to, że obce mocarstwa opłacały polskie elity polityczne, by te podejmowały decyzje korzystne dla tych mocarstw. Była to wręcz zinstytucjonalizowana forma uzależnienia Polski, prowadząca ostatecznie do rozbiorów. Mimo powszechnego upadku przyzwoitości w życiu politycznym tamtych czasów, określenie kogoś jurgieltnikiem miało wielką siłę hańbiącą. Śladem tego jest mogiła z XIX wieku w lesie koło Zbydniowa, opodal Stalowej Woli. Według tradycji leży w niej […]

Szlęzak: Polskie frajerstwo na Ukrainie

Kiedyś generał Karol de Gaulle, jako prezydent Francji, składał wizytę w Związku Sowieckim. Sowieci chcieli go wykorzystać w swoim konflikcie z Chinami. Zorganizowali przelot de Gaulle’a nad pograniczem sowiecko – chińskim. W czasie przelotu okazało się, że de Gaulle ma listę miejsc, co do których pretensje zgłaszali Chińczycy i stanowczo nie zgodził się, by nad nimi przelecieć. Ten epizod pokazuje na czym polega dojrzała i wytrawna dyplomacja. Dlaczego o tym piszę? Chcę na tym przykładzie pokazać na czym polega nieuctwo i głupota w relacjach polsko […]

Szlęzak: Krótka autobiografia polityczna (2)

Prezydentem Stalowej Woli byłem przez trzy kadencje. W tym kontekście nie miałem szczęścia. Przez dziesięć z tych dwunastu lat był jakiś kryzys gospodarczy czy to w wymiarze całej Polski, czy to w samej Stalowej Woli. Zaledwie przez dwa lata mogłem pracować bez dotkliwej presji finansowych braków i inwestycyjnych ograniczeń. Czym była Stalowa Wola w 2002 roku? To była sypialnia dobudowana do fabryki. Tą fabryką była Huta Stalowa Wola. „Huta matka” organizowała życie większości mieszkańców miasta niemal w każdej dziedzinie. Pod względem gospodarczym Huta była taką […]

Szlęzak: Krótka autobiografia polityczna (1)

Wracam do opisu mojego politycznego zaangażowania z okazji sześćdziesiątych urodzin. Obiecałem, że zrobię to wcześniej, ale nie było albo czasu, albo chęci, albo były święta, a w święta lepiej bez polityki nawet, gdy mają to być tylko wspomnienia. Dzisiaj mam trochę czasu i chęci, więc coś napiszę. Tym bardziej, że mijający rok, to nie tylko sześćdziesiąty rok życia, ale również dwudziesty rok od dnia, w którym po raz pierwszy wygrałem wybory na prezydenta Stalowej Woli. Jak do tej pory było to najważniejsze wydarzenie w mojej […]

Szlęzak: 60

Dziś są moje urodziny. Kończę sześćdziesiąt lat. Dziwnie się czuję. Sześćdziesiąt lat wygląda na poważny wiek. Nie czuję tego ciężaru ani fizycznie, ani intelektualnie. Mam wrażenie, że wiele potrafię i jeszcze wiele mogę. Gorzej z motywacją do różnych działań. Przez te sześćdziesiąt lat życie kilka razy mocno skopało mi tyłek. Jednak nie musiałem przeżywać bardzo wielu dramatycznych czy tragicznych wydarzeń. Ponoć w takim wieku częściej ogląda się za siebie, robiąc podsumowania i bilanse niż snuje plany na przyszłość. Od czasu do czasu ktoś mnie namawia […]