Panasiuk: Panasiuk: Niemcy na krótkim łańcuchu

Konflikt zbrojny, który toczy się za naszą wschodnią granicą ujawnia, co rusz nowe wcześniej nierozpoznane zależności geopolityczne, które zmuszają nas do ciągłego przewartościowywania zastanej hierarchii  ładu międzynarodowego. Kolejna energetyczna odsłona odwiecznej walki tzw. Rimlandu z Heartlandem, która rozpętała się na Ukrainie, pokazuje wyraźnie jak mała i ograniczona jest rola państw Europy Zachodniej w sterowaniu – finansowym, energetycznym, militarnym i kulturalnym nie tylko świecie, ale i na naszym kontynencie. Wielu na przykład uważało Niemcy za  jednego ze światowych hegemonów, który rozdaje karty, jeśli nie na świecie […]

Szlęzak: Ukraina jest państwem nam wrogim!

Polityka międzypaństwowa prowadzona przez PiS, która odnośnie Ukrainy, Rosji oraz Chin, popierana jest przez PO, PSL i Lewicę, stała się już kompletnym absurdem. Utarło się, że w polityce między wrogimi państwami, obowiązywała zasada wróg mojego wroga jest moim sojusznikiem. Polityka rządów PiS-u, co prawda prowadzona na krótkiej smyczy przez ambasadora USA o polskim nazwisku, wywróciła tę zasadę do góry nogami. Cały czas dla większości Polaków Rosja jest największym wrogiem. Ukraina będąca wrogiem Rosji stała się zatem, według wspomnianej zasady, sojusznikiem Polski. Jednak co zrobić, jeśli […]

Wielomski: „Szczęśliwi ludzie, którzy nie mają historii”, czyli o wojnie na Ukrainie

Gdy ćwierć wieku temu pisałem moją pracę doktorską, poświęconą myśli politycznej francuskojęzycznego pisarza politycznego z przełomu XVIII i XX wieku Josepha de Maistre’a, to zwróciło moją uwagę ciekawe powiedzenie, które znalazłem w małej książeczce, którą napisał z okazji wybuchu Rewolucji Francuskiej w 1789: „Szczęśliwi ludzie, którzy nie mają historii”. Ten wielki krytyk tejże rewolucji chciał przez to rzec, że szczęście mają ci, o których czasach nie pisze się i nie dyskutuje. Oznacza to, że były to czasy szczęśliwe i spokojne, bez wielkich wojen i rewolucyjnych […]

Ziętek-Wielomska: Narodziny i zmierzch geopolityki (niemieckiej)

  Od kilku lat możemy obserwować w Polsce rosnącą popularność dziedziny rzekomo naukowej zwanej geopolityką. Kilka lat temu interesowały się nią jedynie środowiska dość niszowe, ale w międzyczasie stała się ona niezwykle modną koncepcją, która programuje umysły wielu Polaków na myślenie kategoriami budowy imperiów czyli organizacji wielkoprzestrzennych. Co ciekawe, do niedawna pojęcia geopolityki jak ognia unikały niemieckie elity, gdyż obawiały się oskarżeń o to, że realizują dawne imperialne cele. Geopolityka była bowiem pseudonaukowym uzasadnieniem konieczności uprawiania takiejże polityki. W ostatnich jednakże miesiącach niemieccy politycy zaczęli mówić wprost o konieczności budowy […]

Rękas: Fantom reparacji

Jedną ze sprawdzonych metod manipulowania Polakami jest odwoływanie się do poczucia krzywdy, nieważne – prawdziwej czy urojonej. Slogany „Jesteśmy okradani!” oraz „Są nam winni!” budzą tak samo gorące owacje, jak równie sprawdzone „Polska to bardzo bogaty kraj, tylko…”. Emocje, do których sięgają używający takich haseł mają źródło w podświadomym niekiedy przekonaniu o głębokiej niesprawiedliwości, sprowadzającej się do prostej konstatacji, że przecież w Polsce powinno być lepiej niż jest. A skoro nie jest – to ktoś musi być winien! Ktoś, czyli ONI – politycy, władza, system, […]

Wielomski: Imperium niemiecko-francuskie

21 stycznia 2023 roku Prezydent Francji Emmanuel Macron i Kanclerz Niemiec Olaf Scholz opublikowali na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (wersja niemiecka) i „Le Journal du Dimanche” (wersja francuska) wspólny artykuł „Siedem strategicznych celów wzmocnienia Europy”. Jak to w Polsce bywa, ważny tekst przeszedł niezauważony. Stąd myśl, aby go omówić. Najciekawsze smaczki pozwoliliśmy sobie wyboldować. Na początku czytamy, że obydwaj autorzy piszą z okazji przypadającej 60 rocznicy podpisania w 1963 roku Traktatu Elizejskiego, uważanego początek pojednania obydwu narodów, a także jako początek budowy Europy opartej na […]

Rękas: Czterech pancernych i Ukraina

Stany Zjednoczone zdeterminowane są walczyć z Rosją nie tylko do ostatniego ukraińskiego żołnierza, ale także do ostatniego czołgu. Byle tylko pochodził on z UK i Niemiec, no i najlepiej był przekazany za pośrednictwem Polski. Oczywiście, czym innym jest sprzęt amerykański, którego przecież nie ma co narażać i którego obsługa jest zdaniem Waszyngtonu widocznie zbyt skomplikowana dla słowiańskiej hołoty. Dlatego właśnie wspierać kijowską juntę pojadą czołgi ze znakami polskimi, brytyjskimi i zapewne niemieckimi, jednak nie amerykańskimi. I to w takich tylko ilościach, by walki na Ukrainie […]