Szlęzak: Decentralizacja pilnie potrzebna

W programach dwóch – na pierwszy rzut oka bardzo różnych – partii, czyli w „Wiośnie” Roberta Biedronia i „Polsce Faire Play” Roberta Gwiazdowskiego, ważne miejsce zajmuje decentralizacja, rozumiana jako przeniesienie różnych centralnych urzędów i instytucji poza Warszawę. Ten postulat można również spotkać w programach innych partii. Nawet politycy PiS-u wspominają o tym od czasu do czasu. Muszę przyznać, że w większości przypadków nie rozumiem tych deklaracji. Nie rozumiem tym bardziej, że ta decentralizacja ma polegać na przeniesieniu jakiejś instytucji z Warszawy do innego dużego miasta. Na przykład Robert Biedroń rzucił, że Trybunał Konstytucyjny mógłby mieć siedzibę w Gdańsku. I jaki problem miałyby rozwiązać takie przenosiny? Według mnie nie ma takiego żadnego istotnego problemu. Po przenosinach do Gdańska, Krakowa czy Wrocławia żadna z tych instytucji nie będzie działać lepiej, bo niby dlaczego? Poza tym ani prestiż, ani budżet tych i tak już bogatych miast specjalnie nie zyskają. Inaczej byłoby, gdyby polskie centrale wielkich firm przeniosły się z Warszawy do tych miast. Jednak do tego mogłaby je skłonić chyba tylko znacząca obniżka podatków, jako zachęta do przenosin z Warszawy. Na to się jednak nie zanosi. Lepiej byłoby, gdyby te firmy płaciły odpowiednią część podatków w miastach, w których mają fabryki lub prowadzą usługi. Są to często miasta średniej wielkości. Dla tych miast te podatki są istotnym wpływem do budżetu, a miejsca pracy mają o wiele większe znaczenie niż w Warszawie albo innych dużych miastach.

Tu przechodzimy do istoty tego problemu. Nie powinno to być zabieranie Warszawie i przenoszenie instytucji do i tak dużych i silnych ośrodków. One bez tego dobrze dają sobie radę, a ich siła polega między innymi na wysysaniu prowincji zarówno z ludzi, jak i środków. Dlatego sens ma przede wszystkim wzmacnianie średnich miast. Na przykład Kraków wiele nie straci jeżeli nie będzie stolicą województwa, a dla Tarnowa zostanie stolicą województwa małopolskiego byłoby bardzo ważnym impulsem rozwojowym. W USA stolice wielu stanów nie znajdują się w największych miastach i te największe miasta na tym nie cierpią. Pisałem już o tym, że model województwa samorządowego nie sprawdził się, co bardzo dobrze widać na przykładzie województwa podkarpackiego. Lepszym rozwiązaniem byłoby likwidacja dotychczasowych samorządów województw razem z powiatami i utworzenie mniejszych jednostek samorządowych. Bez znaczenia czy będą się nazywać wielkimi powiatami, czy mniejszymi województwami. W tym widzę pewną szansę na zatrzymanie, a może i cofnięcie degradacji miast średniej wielkości, a tym samym całej polskiej prowincji. Moim zdaniem bez tego nie da się utrzymać integralności państwa polskiego. Jest w tym również aspekt ideowy, o którym kiedyś wspomniałem, ale szerzej o tym innym razem.

A Państwo w której propozycji widzicie więcej sensu? W tej wspomnianych dwóch partii czy w tej przedstawionej przeze mnie?

Andrzej Szlęzak

za: FB

Click to rate this post!
[Total: 6 Average: 4.3]
Facebook

1 thoughts on “Szlęzak: Decentralizacja pilnie potrzebna”

  1. Niektóre województwa warto przesunąć do miejsc, gdzie ich tematyka występuje np.:
    – żeglugi do Gdańska
    – środowiska do Olsztyna
    – turystyki do Wrocławia
    – turystyki do Katowic

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *