Engelgard: Nie żyje Andrzej Walicki (1930-2020)

Umarł prof. Andrzej Walicki, jeden z największych umysłów ostatnich dziesięcioleci, historyk filozofii i badacz rosyjskiej myśli politycznej i filozoficznej. Pozostawiał ogromny dorobek naukowy, także w języku angielskim. W III RP był stopniowo spychany w niepamięć, gdyż nie prezentował poglądów uznanych za obowiązujące – był krytykiem polskiej polityki wschodniej, piętnował obsesyjną rusofobię i nie zgadzał się z jednostronnymi ocenami na temat PRL. Andrzej Stanisław Walicki ur. 15 maja 1930 w Warszawie. Był synem synem historyka sztuki Michała Walickiego. Początkowo studiował na Uniwersytecie Łódzkim, będąc uczniem m.in. […]

Engelgard: Gen. Rozwadowski i Bitwa Warszawska

Wilanów był ostatnim punktem oporu wojsk rządowych walczących od 12 maja 1926 r. przeciwko oddziałom Józefa Piłsudskiego. Trzydniowe krwawe walki kosztowały życie 379 osób, w tym 164 cywilów. Legalny rząd Rzeczypospolitej z Wincentym Witosem na czele, prezydent Stanisław Wojciechowski oraz grupa wojskowych, podjęła 14 maja wieczorem decyzję o zaprzestaniu walki Była to de facto kapitulacja przed Piłsudskim, ale decyzję tę dyktowała realna obawa przed rozlaniem się walki na teren całego kraju, co mogło zakończyć się niszczącą wojną domową. Wśród zgromadzonych w Wilanowie panował nastrój przygnębienia […]

Engelgard: Karol Wojtyła a sprawa polska

100 lat temu urodził się Karol Wojtyła. Dzisiaj jest przedmiotem kultu bezrefleksyjnego, zwłaszcza elit III RP, które postępują całkowicie wbrew jego naukom i filozofii myślenia o Kościele i Polsce. Nie jest przypadkiem, że lustracyjne szaleństwo, zaczęło się niemal zaraz na drugi dzień jak umarł. Wojtyła był świadkiem historii Polski w pełnym dramatyzmie – i miał poczucie złożoności tej historii. Jestem pewien, ze gdyby się dzisiaj obudził byłby przerażony, co z tą historią zrobiono, jak głęboko antychrześcijańska jest postawa różnych gówniarskich i nie tylko „rozliczaczy”. Byłby […]

Engelgard: Znaczenie roku 1945…

Jedna z najważniejszych scen w dziejach Europy i świata – feldmarszałek Wilhelm Keitel podpisuje w Berlinie akt kapitulacji III Rzeszy. Taki był koniec niemiecko-pruskiego militaryzmu, dzięki czemu Polska przesunęła swoje granice na stare piastowskie ziemie, aż po Odrę, otrzymując państwo o zwartych granicach i de facto jednonarodowe. Nierozwiązywalny problem państwa wielonarodowego i „okopanego” na Kresach – skończył się. Polska Jagiellońska odchodziła w przeszłość, nastawała era Polski Piastowskiej. Nad Polska przestał ciążyć odziedziczony po Zakonie Krzyżackim „pruski worek”, Niemcy stracili zdobycze jakie nabyli lub zdobyli w […]

Engelgard: Nie wrabiajcie Dmowskiego w „wyklętych”

W ramach poszerzającej się aberracji wokół tzw. żołnierzy wyklętych – mamy co roku nowe „odkrycia” historyczne. Najpierw wmawiano nam, że wyklęci to kontynuacja Polskiego Państwa Podziemnego, choć to nieprawda, potem zaliczono do nich gen. Augusta Fieldorfa „Nila”, który uważał, że powojenna partyzantka to „zbrodnia przeciwko narodowi”. Potem uznano, że w latach 1944-1963 mieliśmy do czynienia z wielkim „antysowieckim powstaniem”, przy którym AK i powstanie warszawskie to mało znaczące epizody. Ale na tym nie koniec, oto premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych […]

Engelgard: Marszałek Mannerheim – Finlandia pomiędzy Stalinem i Hitlerem

Jak pisze prof. Stanisław Żerko: „Finlandia, w 1939 r. wydana przez Rzeszę na łaskę i niełaskę Stalina, zyskała dla Hitlera na znaczeniu z chwilą podjęcia przygotowań do zaatakowania ZSRR. Początek nowej polityki Berlina wobec Helsinek datuje się na sierpień 1940 r.; na rozkaz Fuhrera m.in. wznowiono niemieckie dostawy broni do Finlandii. Podjęto również przygotowania do udzielenia pomocy zbrojnej (z północnej Norwegii; operacja Renntier) na wypadek ponownego zaatakowania tego kraju przez Armię Czerwoną. Wynegocjowano układ handlowy, na mocy którego Rzesza miała otrzymywać aż 60% niklu z […]

Engelgard: Polański w wielkiej formie

Tak więc ad rem – film „Oficer i szpieg” uważam za znakomity (czy arcydzieło rzecz dyskusyjna). W tym filmie, niezależnie od jego przesłania – są dwa wielkie atuty – Paryż końca XIX wieku jak żywy, i rola główna Jeana Dujardina jako Georgesa Picquarta. Nieraz na filmy chodzi tylko ze względu na jego fragmenty lub na aktorów. I wreszcie atut trzeci – film jest „klasyczny”, co nie podoba się recenzentom liberalnym (mówią że film jest „tradycyjny”), co oznacza, że nie ma w nim wulgarności, przemocy i […]