Wielomski: Edmund Burke o reformie Gowina

W swoich Refleksjach o rewolucji we Francji (1790) Edmund Burke pisze: „Nie potrafiłbym potępić lub pochwalić jakiejkolwiek sprawy związanej z ludzkimi działaniami i rozważaniami po rozpatrzeniu jej samej, wyłączonej z wszelkich powiązań, w nagości i wyizolowaniu właściwym metafizyce abstrakcji. Okoliczności (które pewni gentelmeni mają za nic) w rzeczywistości nadają każdej politycznej zasadzie jej właściwą barwę i odróżniające piętno. To okoliczności czynią dany obywatelski i polityczny system dobroczynnym lub zgubnym dla rodzaju ludzkiego”. Myśl ta przypomina mi się ostatnio dość często, kojarząc się z reformą Jarosława […]

Wielomski: Noc Paskiewiczowska. O reformie Gowina

O ile antypisowska opozycja bardzo głośno protestowała, gdy odbierano przywileje ex-esbekom i gdy władza „zamachiwała się” na niezależność sądów, to zupełnie milczy w obliczu reformy nauki ministra Jarosława Gowina, która w ekspresowym tempie przepychana jest przez Sejm. Tempo jest ekspresowe, gdyż minister Gowin chce, aby jego „konstytucja dla nauki” obowiązywała od 1 X 2018 roku. Niestety, także ze środowiska naukowego głosy krytyczne płyną dość rzadko, choć krytyka tego projektu na polskich uniwersytetach jest totalna. Nikt jakoś nie chce się wychylić i publicznie zaprotestować. Tymczasem sprawa […]

Bartyzel: Przeciwko „złej zmianie” ministra Jarosława Gowina. Komentarz do listu protestacyjnego 145 profesorów

Jestem naprawdę zdruzgotany tonem, treścią i bezbrzeżną ignorancją autorów wpisów na fb mających mi za złe, że podpisałem list naukowców protestujących przeciwko barbarzyńskiej rewolucji w nauce min. Gowina. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że najbardziej kompetentni w ocenie tego, jakie reformy mogą uzdrowić uniwersytet są studenci I roku, ale mimo wszystko spodziewałem się nieco lepszego rozeznania niż u trolli na publicznych forach, takich jak ten półgłówek, który napisał, że trzeba oprzeć nauczanie na podręcznikach amerykańskich. Przecież od 29 lat nic innego się dzieje, jak xerokopiowanie tych […]

Łagowski: Nobel za lustrację

Projekt ustawy o szkolnictwie wyższym autorstwa wicepremiera Jarosława Gowina spotkał się z nadspodziewanie dobrym przyjęciem w środowisku akademickim, któremu w dawniejszych czasach trudno było dogodzić. Gdy byłem profesorem i pełniłem jakieś urzędy uniwersyteckie, nasze życzenia i oczekiwania streszczały się w jednym haśle: więcej autonomii. Pod „groźnym” reżimem gen. Jaruzelskiego robiliśmy, cośmy chcieli, a najbardziej chcieliśmy przebywać za granicą, i nawet ja, zakuty i pryncypialny domator, półtora roku spędziłem za granicą na koszt krajów NATO, a moja żona co najmniej cztery lata. Słowo autonomia obejmowało wiele […]

Szlęzak: Kosmiczna czarna dziura właśnie wciągnęła Jarosława Gowina

Pewnie Jarosław Gowin nie miał innego wyjścia i musiał obwieścić powstanie swojej kolejnej partii niemal dokładnie w setną rocznicę rewolucji bolszewickiej w Rosji. I tak sobie żegluję po internecie i smuci mnie fakt, że ludzie o poglądach zbliżonych do moich atakują się, kłócą się, przechodzą do różnych innych ugrupowań. Już to przerabiałem. Okazuje się, że w obliczu konieczności zarabiania na życie, zamówień i czegokolwiek innego, co daje pieniądze w kąt idą najbardziej twardo i bezwzględnie deklarowane poglądy. To taki duch PiS-u. Nie mam obsesji na […]

Szlęzak: Wolny rynek Gowina w socjalistycznym PiS-ie

Sporo zamieszania w kręgach zwolenników wolnorynkowej gospodarki i konserwatywnych wartości narobiła zapowiedź powołania kolejnej partii przez Jarosława Gowina. W związku z tym jedni mają nadzieje na wpływ na realną politykę i realizację wolnorynkowych idei, a inni pretensje o rozbijanie istniejących partii wolnorynkowych i łudzenie się, że Gowin będzie mógł wprowadzić w życie choć niektóre założenia gospodarki wolnorynkowej. W tej mierze mam własne doświadczenia. Przez pewien czas byłem związany z Jarosławem Gowinem. Rozstałem się w momencie jego związania z PiS-em. Szanuję Gowina i cenię jego intelektualną […]

Wilk: Miejmy rozum i godność człowieka, czyli mój komentarz do sprawy „partii Gowina z wolnościowcami”

Przyznaję, że kiedy usłyszałem o tej „koncepcji” po raz pierwszy nie miałem najmniejszego zamiaru jej komentować nawet słowem – jest to bowiem pomysł tak absurdalny i żałosny (politycznie) zarazem, że byłem absolutnie pewny, iż nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktuje takich fantasmagorii poważnie. A już na pewno nikt ze środowiska wolnościowców – którzy mają wszak naturalnie zaszczepioną odporność na tak marną i przejrzystą manipulację pisowskich PRowców. Kiedy jednak – ku swemu osłupieniu – wyczytałem moje nazwisko w paru artykułach na ten temat (w kontekście mojego […]