Lewicki: Czy nacjonaliści uratują liberalną demokrację?

    Do napisania tego tekstu, o kondycji i rokowaniach na przyszłość liberalnej demokracji, skłoniło mnie wysłuchanie dyskusji zorganizowanej przez thinkzine „Nowa Konfederacja”, której dano nazwę: „Demokracja liberalna w odwrocie”. To jest też tytuł książki Kurlantzicka, którego tezami zajęli się dyskutanci. Związane z nimi przewidywania są niewesołe dla przyszłości owej liberalnej demokracji, gdyż, jak twierdzi autor, dziś ten rodzaj demokracji przestał się rozszerzać, a wprost przeciwnie, liczba krajów, gdzie panuje taki ustrój, jest najniższa od zakończenia zimnej wojny. Wśród uczestników dyskusji od początku panowało pewne […]

Geniusz i błąd Johna Mersheimera

Przyznam, że objętość (500 stron) długo zniechęcała mnie do lektury rozprawy Johna Mersheimera Tragizm polityki mocarstw (Kraków 2019, wyd. oryg. 2014). Zdecydowałem się sięgnąć po tę książkę z tej racji, że jej autor jest znanym krytykiem amerykańskiej polityki ukrainofilskiej i antyrosyjskiej. Liczyłem więc, że znajdę tutaj analizy idące pod prąd koncepcjom dominującym w głównych mediach. W końcu wszystko, co dziś jest popularne musi być miałkie, gdyż inaczej nie byłoby medialne. Tragizm polityki mocarstw to książka ważna, ucząca spoglądania na stosunki międzynarodowe nie przez kantowski pryzmat […]

Neokonserwatyzm i paleokonserwatyzm amerykański – rozmowa z prof. Adamem Wielomskim

Dzień dobry wszystkim, kłaniam się i zapraszam na kolejny #innywywiad. Tym razem w rozmowie brał udział Pan Profesor Adam Wielomski, z którym to pomówiłem na tematy naprawdę ciekawe i sądzę, że dość istotne, a przy tym rzadko poruszane. Chodzi mi tutaj o ideologie: paleokonserwatyzmu, neokonserwatyzmu, ich genezy, różnice pomiędzy nimi, reprezentantów, itd. Zapraszam do lektury?. Inny Wymiar⚫: Skoro mamy rozmawiać o paleokonserwatyzmie, neokonserwatyzmie i tym, co z tymi ideami powiązane, to może zacznijmy od tego, od czego się zawsze zaczyna, tzn. od początku?. Mówiąc to, […]

Rękas: Trumponarodówka

No i mamy koalicję zwolenników Europy Amerykańskiej. Co charakterystyczne – spóźnioną, bo wymyśloną jeszcze w czasach Bannona/Trumpa. Teraz – już tylko epigońską. Jaki jest bowiem sens orientowania się amerykanofili na POPRZEDNIĄ i PRZEGRANĄ ekipę w Waszyngtonie? To tak, jakby założyć międzynarodówkę rusofili upijających się z żalu po rządach Jelcyna… Zeloci atlantyzmu Taki sojuszyk z miejsca pozycjonuje się przeciw dwóm podstawowym ośrodkom układu atlantyckiego – zarówno przeciw Niemcom w Europie, jak i (co zabawniejsze) przeciw… obecnej amerykańskiej administracji. Jaki jest więc jego sens i korzyść z […]

Karczewski: Jeszcze o Duginie i Ameryce

Pod koniec ubiegłego roku napisałem artykuł, w którym streściłem niektóre tezy ostatniej wydanej przeze mnie monografii pt. „In Trump We Trust. Stosunek Aleksandra Dugina do Donalda Trumpa i jego wizji Stanów Zjednoczonych Ameryki” (Toruń 2020). Niektóre, bowiem opisałem tylko ostatnie rozważania Aleksandra Dugina na temat kultury i tożsamości Amerykanów. Pora więc na drugą część mojej analizy jego zbioru poglądów „amerykańskich”, a mianowicie na pewną analizę krytyczną, przy czym – uwaga – rozwinę moje wnioski właśnie tutaj, w niniejszym artykule, i to bardziej, niż w mojej […]

Wielomski: Joe Biden a globalizm

  Tak jak należało się spodziewać, wybór Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych ma coraz większe reperkusje na arenie międzynarodowej. Najbardziej widoczną z nich jest (kolejny) kryzys w stosunkach ukraińsko-rosyjskich, który zaczął się zaraz po tym, gdy nowy prezydent amerykański nazwał Władimira Putina „mordercą”, wpisując się w dobrze nam znaną retorykę neokonserwatystów. Odnoszę wrażenie, że większość komentatorów politycznych w Polsce nie rozumie na czym polega zasadnicza różnica pomiędzy Donaldem Trumpem a Joe Bidenem. Jest ona spłycana do opozycji rynek vs socjalizm (interpretacja „korwinistyczna”), projekt Międzymorza […]

Wielomski: Trumpizm

Wraz z porażką wyborczą i dziwacznym ni to puczem, ni to demonstracją pod Capitolem skończyła się prezydentura Donalda Trumpa. Widać, że była ona głęboko nie w smak rządzącym Stanami Zjednoczonymi elitom, złożonym z finansjery, wielkich korporacji, wielkich mediów i wojskowych, popierających Demokratów i neokonserwatystów pośród Republikanów. Donald Trump skończył się jako Prezydent USA. Teraz nadszedł czas na trumpizm i trumpistów. Stany Zjednoczone mają całkiem znaczną, choć w Polsce małą znaną, tradycję tzw. populizmu. Zresztą w Polsce słowo to ma bardzo pejoratywne znaczenie, nadane mu w […]

Wielomski: Prywatni monopoliści przeciwko Trumpowi

Prezydenturę Donalda Trumpa można oceniać różnie. Nowością, którą wniosła, była regularna wojna wypowiedziana urzędującemu prezydentowi USA przez prywatnych monopolistów. Mam na myśli sieci społecznościowe… W przypadku wielokrotnego cenzurowania – a w końcu likwidacji konta na Twitterze – Donalda Trumpa nie chodziło o kasatę przysłowiowego Kowalskiego czy Smitha, lecz urzędującego prezydenta supermocarstwa. Cenzura w sieci Każdy, kto posiada konto w mediach społecznościowych, wcześniej czy później zaczyna sobie zdawać sprawę, że panuje tutaj mocno limitowana wolność słowa i jest wiele tematów oraz słów-kluczy, których nie wolno używać. Głośna była swojego czasu sprawa sklepu z częściami […]

Eckardt: Transatlantyckie rozstaje

Niestety, pomimo wesołości, jaką mogą wywoływać współczesne Stany Zjednoczone, są one dzisiaj tak naprawdę problemem dla świata, a kto wie, czy nie zagrożeniem. Nie tylko dlatego, że amerykańska demokracja jest w stanie wygenerować kolejnego ekscentrycznego, gotowego na wszystko prezydenta, ale przede wszystkim dlatego, że nie wiadomo, czym są tak naprawdę dzisiejsze Stany Zjednoczone i jak będą się pozycjonować w najbliższej przyszłości. A jest to kluczowa sprawa, bo wciąż mamy do czynienia z wiodącym mocarstwem światowym, które długo jeszcze nim będzie, wbrew licznym sugestiom, że za […]

Lewicki: Rewolucja w USA i nowi liszeńcy

Rewolucjom zwykle towarzyszy występowanie podobnych, obserwowanych symptomów, a także podobny jest ich przebieg, który powtarza się zazwyczaj w każdym przypadku kiedy rewolucja pochłonie jakieś państwo. Nie czynię tu żadnego odkrycia, gdyż jest to znane od dawna, i wielu już pisało o tym, kto podczas rewolucji bolszewickiej był Robespierre’em, kto Dantonem, a kto Napoleonem. Także i dynamika, oraz mechanika każdej rewolucji wydaje się funkcjonować na podobnych, powtarzalnych i opisanych zasadach. Nie inaczej jest także w obecnej rewolucji, która dotyka USA. Nie wszystko jeszcze widać i nie […]